kto mieszka w Polsce?


Niedawno rozmawiałam z koleżanką, która tłumaczyła mi, że jeśli mieszkamy za granicą, to musimy godzić się na to, że dzieci nie będą płynnie mówić po polsku, że nie wszystkie związki frazeologiczne będą rozumieć, nie będą cytować Mickiewicza, nie zachwycą się trylogią, itd., itp.
Mi oczy wychodziły na wierzch ze zdziwienia, bo po pierwsze w domu mówimy wyłącznie po polsku, po drugie zawsze twierdziliśmy, że w którymś momencie do Polski wrócimy, a o trzecie właśnie dlatego, że mieszkamy za granicą, kładziemy ogromny nacisk na to, żeby dzieciaki znały język polski, polskie bajki, legendy i historię...
Wczoraj Tolek czytał książkę  o historii Polski i miał mi potem każdą stronę opowiadać. To sprawdzanie czy czyta ze zrozumieniem to tutejsza praca domowa, ale język i książka były dowolne.  I tak Syn przeczytał kim był Mieszko, jak traktował swoich wojów, co miał na celu i że ziemie polskie za jego czasów były zamieszkiwane przez plemię Polan, którzy uprawiali pola i stąd nazwa kraju.
Spytałam: to jak nazywali się ludzie, którzy zamieszkiwali ziemie polskie za czasów Mieszka?
Tolek pomyślał, pomyślał i mówi.... wieśniaki!


I wszystko jasne! Wieśniakiem jestem i tęsknię za moimi polami warszawskimi, a lipska zabudowa, choćby i najpiękniejsza, tej tęsknoty nie ugasi.

Komentarze