przyjecielem być...


 Siedzimy z Lalką w domu, za oknem śnieg i mróz, a przecież miała być już wiosna.
Lalka - jak przystało na dziecko XXI wieku - ogląda bajkę, a ja - jak przystało na uzależnioną mamę - siedzę przy komputerze.
Mam niepodzielną uwagę. Jak komputer, to nie bajka - inaczej nie umiem. Nagle przybiega Lalka, pakuje się koło mnie na krzesło i przytula mnie mocno. Wyrwana ze swojego świata zaczynam słuchac piosenki z Lalkowej bajki:
"lalala, przytul przyjaciela, lalala przytul przyjaciela".
Fajnie być przyjacielem swojego dziecka. 


Komentarze

  1. zawsze na koniec bajki o Kubusiu i Hefalumpach, kiedy mama Hefalump ratuje Maleństwo i pary mama-dziecko tulą się do siebie - maluchy przylatują do mnie na przytulkę. Rozklejam się kompletnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz